czwartek, 30 grudnia 2010

Tort rumuński



Na Święta nie piekłam typowego piernika, ale taki oto tort składający się z sześciu orzechowo-miodowych placków i masy orzechowo-śmietanowej. Z początku pomyślałam sobie, że znowu trafiłam na wybrakowany przepis, bo w składnikach do ciasta nie było tłuszczu. Postanowiłam zaryzykować, ale z niepokojem obserwowałam jak ciasto klei się do stołu i rąk. Poradziłam sobie z tym jednak, używając podczas wałkowania folii, choć i tak nie było łatwo zważywszy, że moja forma była większa od tej zalecanej i placki wyszły bardzo cieniutkie. Po upieczeniu pierwszego udanego placka odetchnęłam z ulgą i dalej poszło już gładko - z każdym kolejnym nabierałam większej wprawy. Napracowałam się, ale było warto. Tort, co prawda bardzo słodki (można dać mniej cukru do masy), ale przepyszny ! Za każdym razem jak miałam ochotę na ciasto (na Święta było oczywiście kilka do wyboru), to właśnie po niego sięgałam w pierwszej kolejności.
poniedziałek, 20 grudnia 2010

Keks daktylowy



Wygląda jak piernik, nazywa się keks, a w smaku... nie przypomina ani jednego ani drugiego. Niemniej jednak jest bardzo smaczny i aromatyczny. Jak dla mnie mógłby być trochę bardziej wilgotny, ale może z mąką pełnoziarnistą i cukrem trzcinowym taki właśnie by wyszedł (ja dałam zwykłą mąkę i zwykły brązowy cukier). Na koniec ciasto polałam lukrem z małym dodatkiem syropu klonowego i tym oto sposobem jeszcze bardziej go dosłodziłam, ale nam to akurat odpowiadało.
sobota, 18 grudnia 2010

Piernik na śmietanie



Prosty i bardzo szybki piernik - nie musi leżakować i można go upiec w ostatniej chwili. Przepis znalazłam na tym blogu. Zmniejszyłam tylko porcję o połowę i dodałam jedną łyżeczkę sody (w oryginale był amoniak zamiast proszku do pieczenia).
środa, 15 grudnia 2010

Rogaliki marchewkowe



Przepis na te pyszne rogaliki podała Pinkcake w ramach październikowej "Weekendowej cukierni". Od tamtej pory minęło już trochę czasu i pojawiały się one na wielu blogach, ale w końcu i ja je upiekłam. Najbardziej przypominają mi serowe ciasteczka (u mnie znane pod nazwą rożki niby-francuskie), z tą tylko różnicą, że mają taki bajecznie pomarańczowy kolor :-)
sobota, 11 grudnia 2010

Sernikobrownie



Kolejny sernik i znowu w wersji czarno-białej, tym razem na spodzie z ciasta 'brownie'. Coś dla wielbicieli zarówno czekolady jak i serników, czyli chyba dla wszystkich, bo nawet jeśli ktoś nie przepada za sernikami, to nie znam osoby, która nie lubiłaby czekolady ;-)

czwartek, 9 grudnia 2010

Ciasto z nadzieniem marcepanowo-śliwkowym



Z tym ciastem wszystko wyszło nie tak jak trzeba (ale było smaczne, dlatego zamieszczam ten przepis) Z wyglądu wcale nie przypominało oryginału, formę miałam za szeroką, dżem śliwkowy był za jasny i użyłam typowego marcepanu zamiast pasty migdałowej (ostatecznie może być, ale nie polecam, bo zbytnio się rozrzedza podczas pieczenia). Ciasto miało być gładkie i jednolite, a masa ciemna i zwarta. U mnie wyszło na opak, ale przynajmniej było dobre w smaku. Ja sama zawsze powtarzam, że najważniejszy jest smak, ale dobrze by było, gdyby i wyglądem ciasto nie odstraszało (tak jak to tutaj) ;-)
wtorek, 7 grudnia 2010

Polski chleb wiejski (Polish Cottage Rye)



Kolejny wspaniały chlebek znaleziony na blogu Gosii99. A skoro "polski", to wiadomo, że dobry ;-) Tylko dlaczego te najlepsze przepisy na polskie chleby są podawane przez niepolskich autorów...? (ten tutaj np. pochodzi z książki Daniela Leader'a "Local Breads"). Nic to, dobrze, że w ogóle są tacy, którzy dzielą się tymi przepisami :-)
sobota, 4 grudnia 2010

Plecionka serowo-jagodowa



No tak, Polska śniegiem zasypana, a ja wyskakuję tutaj z jagodami. Jednak użyłam jagód ze słoiczka, a nie świeżych, jak podaje przepis, czyli zrobiłam wersję bardziej zimową ;-) 
Plecionka wyszła pyszna, ale nie mogło być inaczej, bo recepturę na nią wzięłam z tej strony. Jeszcze tylko dodam, że ciasto należy przygotować wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie. I to by było na tyle - smacznego ! :-)
środa, 1 grudnia 2010

Placek budański



Tak jak zapowiadałam, znowu będzie serowo. Tym razem placek na kruchym, orzechowym cieście z kratką na wierzchu. Kiedy piekłam go pierwszy raz, ciasto wydało mi się aż za bardzo kruche, więc tym razem dałam tylko połowę orzechów - i tak mi bardziej odpowiada. Do masy serowej dodaje się jeszcze jabłka (czy raczej jedno duże), które nadają kwaskowatego akcentu, a wszystko razem tworzy pyszną kompozycję.