środa, 29 kwietnia 2009

Placek kokosowy



Tym razem przepis na taki prosty, zwyczajny placek. Raczej nie podałabym go gościom, ale sama nie mogłam się oprzeć, żeby nie sięgnąć po kolejny kawałek - ta słodka, kokosowa skórka kusiła mnie bardzo skutecznie ;-)
P.S. Z wykorzystaniem tego samego ciasta można zrobić też wersję z jabłkami i kruszonką (bez wcześniejszego podpiekania spodu).

niedziela, 26 kwietnia 2009

Rabarbarowy wieniec


 
Tak się szczęśliwie złożyło, że natknęłam się w sklepie na rabarbar (w tych stronach jest on rzadko spotykany, podobnie zresztą jak np. korzeń pietruszki). Nie namyślając się zatem długo, postanowiłam przyłączyć się do Weekendu rabarbarowego tym oto "wieńcem". Dosyć drobno pokroiłam rabarbar, więc może nie za bardzo widać go w cieście, ale w smaku jest jak najbardziej wyczuwalny. Słodkie ciasto migdałowe z soczystymi łatkami owocowymi - doskonałe połączenie :-)
piątek, 24 kwietnia 2009

Muffiny bananowo-morelowe



Jak nie wiadomo co upiec i żeby było szybko, to najlepiej pogrzebać w przepisach muffinkowych. Mój wybór padł na bananowe muffinki z dodatkiem suszonych moreli. Czy muszę pisać, że były smaczne ? - chyba nie ;-)

środa, 22 kwietnia 2009

Baguetins



To takie mini-bagietki, równie smaczne, co te w pełnym rozmiarze (a może nawet smaczniejsze) i mniej skomplikowane w przygotowaniu. Musiałam dokonać tylko drobnych zmian na własne potrzeby, ale to naprawdę niewielkie zmiany. Przepis znalazłam na blogu Tatter.

sobota, 18 kwietnia 2009

Niemiecki chleb wiejski



W końcu udało mi się dołączyć do "weekendowych piekarzy" :-) Jest to już 27. edycja wspólnego pieczenia, której gospodyni, Liska, tym razem zaproponowała przepis na niemiecki chleb wiejski. Prosty w przygotowaniu, z chrupiącą skórką i mięciutkim wnętrzem. Nie dodawałam przypraw, bo żadnej z nich po prostu nie miałam, ale i tak chlebek bardzo mi smakował.

Poniżej cytuję przepis podany przez Liskę.
czwartek, 16 kwietnia 2009

Sernik z brzoskwiniami



To chyba jeden z najpopularniejszych serników. Swego czasu piekłam go prawie na każde święta, tylko ostatnio trochę o nim zapomniałam wypróbowując nowe przepisy. Jednak z okazji Wielkanocy przygotowałam ciasta jedynie ze starych, dobrych, wielokrotnie sprawdzonych przepisów, pośród których znalazł się także ten oto serniczek. A, że nigdy wcześniej nie podawałam tego przepisu, więc myślę, że czas najwyższy to nadrobić, bo zdecydowanie jest tego wart :-)

środa, 8 kwietnia 2009

Muffiny z otrębami i rodzynkami (Raisin Bran Muffins)



Dawno nie było u mnie muffinów... ;-) Tym razem w nieco zdrowszej wersji, bo z otrębami i "chudym" mlekiem. Cukru też w nich nie ma zbyt wiele, ale ja od siebie dodałam trochę więcej, bo już raz się "nacięłam" i zamiast pysznych, słodziutkich, czekoladowych muffinów, wyszły czekoladowe chlebki. Autorka książki, z której pochodzi przepis, Susanna Tee, chyba po prostu lubi takie małosłodkie wypieki - jak dla mnie za mało. I teraz już wiem, że w każdym przepisie będę automatycznie zwiększać ilość cukru. Tutaj akurat mogłam zostawić te pół szklanki, w końcu miały to być zdrowe muffiny, ale przezornie wsypałam więcej. A tak właściwie to co to za miarka "pół szklanki z czubkiem" ? Nie można napisać po prostu 2/3 szklanki - lepiej by wyglądało i smak też byłby lepszy ;-)
wtorek, 7 kwietnia 2009

Chrupiące bułeczki



Kolejny przepis, któremu trzeba poświęcić dwa dni. Jeżeli wszystko dobrze się zaplanuje, to nie będzie to wcale uciążliwe, a wręcz pomocne, bo już z samego rana możemy mieć gotowe, chrupiące bułeczki. I mam tu na myśli naprawdę baaardzo chrupiące bułeczki. Za pierwszym razem (piekłam już trzykrotnie) trochę za długo przetrzymałam je w lodówce i wyszły wręcz za twarde. Dlatego też, aby uniknąć "przesuszenia", proponuję skorzystać z moich uwag, które wpisałam pod przepisem. Właściwie, to bułeczki nie muszą leżakować w lodówce przez całą noc, ale jeśli chcemy je mieć świeżo upieczone na śniadanie i to bez zarywania nocy, to chyba nie ma innego wyjścia. Oczywiście ostatecznie można je upiec od razu po wyrośnięciu (bez wkładania do lodówki), ale wtedy nie będą już takie chrupiące, a w tym cały ich urok ;-)

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Prosty chleb na (niby)zakwasie



To przepis głównie dla tych, którzy jeszcze nie odważyli się na wyhodowanie prawdziwego zakwasu. Do tego chleba używa się takiego "szybkiego" zakwasu drożdżowego, który tak właściwie nawet nie zasługuje na to miano ;-) W każdym bądź razie chleb według tego przepisu nie jest taki "bułkowaty" jak typowe chleby drożdżowe, ma lepszą strukturę i smak. Niestety na jego przygotowanie potrzebujemy dwóch dni, ale to właśnie dzięki tak długiemu czasowi wyrastania chlebek nabiera cech zakwasowca. Oczywiście nie dorównuje takiemu prawdziwemu chlebowi na zakwasie, ale myślę, że to dobry początek :-)

sobota, 4 kwietnia 2009

Makaroniki kokosowe



Miało nie być w najbliższym czasie nic kokosowego, ale zostały mi akurat 3 białka, więc pomyślałam, że spożytkuję je robiąc makaroniki. Najpierw miały to być najprostsze kokosanki bezowe, ale znalazłam przepis, dzięki któremu mogłam przy okazji zużyć zalegający w szafce syrop kukurydziany. I co mi z tego wyszło ? Dokładnie to, czego się obawiałam - nie mogłam przestać ich jeść ;-)) Kokosowe, bardzo słodkie i lekko ciągnące w środku. 
Jedna uwaga, jeśli mamy zamiar zachować makaroniki jeszcze na drugi dzień, to najlepiej włożyć je do szczelnie zamkniętego pojemnika. W przeciwnym razie zaczną się kleić.