wtorek, 22 września 2009

Ciasto z malinami



Cienkie ciasto ucierane, a na nim maliny przykryte warstwą pianki. Proste, delikatne i pyszne. Obawiałam się, czy pianka przypadkiem nie opadnie tak, jak to bywało w przeszłości, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo wyszła mi całkiem gruba "pierzynka". Przepis na to smaczne ciasto podała Krystyna9 na forum Cincin.

 




Ciasto:

- 4 żółtka

- 125 g masła lub dobrej margaryny

- 150 g mąki tortowej

- 50 g mąki ziemniaczanej

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 4 łyżki cukru pudru

- 4 łyżki mleka lub słodkiej śmietanki

- cukier waniliowy (dodałam od siebie)


Piana:

- 4 białka

- 150 g drobnego cukru

- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej

- 1 i 1/2 łyżeczki octu winnego lub soku cytrynowego

- szczypta soli


Ponadto:

- ok. 300 g malin


Miękki tłuszcz utrzeć z cukrem pudrem (i ew. cukrem waniliowym). Obydwie mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodawać po trochu do masy maślanej na zmianę z żółtkami i mlekiem (po 1 łyżce na raz) ciągle ucierając. Ciasto powinno być dosyć gęste. Wyłożyć do tortownicy (o średnicy ok. 26 cm) i piec wstępnie 20-25 minut w temp. 180 st.C. Około 5 minut przed końcem pieczenia ubić białka z odrobiną soli. Stopniowo dodawać cukier, wciąż ubijając, aż piana będzie sztywna. Kiedy cukier się rozpuści, dodać przesianą mąkę ziemniaczaną. Na koniec wlać ocet winny (sok cytrynowy) i delikatnie wymieszać.

Na gorące podpieczone ciasto wyłożyć maliny, a na wierzchu rozsmarować pianę. Ciasto ponownie wstawić do piekarnika na kolejne 20-25 minut.


34 komentarze:

  1. Ależ apetyczne! u mnie ostatnio ciągle coś z malinami, wszyscy w domu je lubią
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Już kilka razy robiłam to ciasto z przepisu na CinCin. Maliny przełamuja słodycz ciasta, ktore jest delikatnie kruche. Ciasto prezentuje sie doskonale. Naprawde polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja dzisiaj pomyslałam sobie o ucieranym z jeżynami bo mam ich pełno. A u Ciebie maliny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne ! Ta pierzynka jest obłędna ,nie wspominając o malinach :)Zaczyna mnie ściskać a plany zdecydowanie nie malinowe.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwy dymek nad malinami wyrósł. :) Śliczne ciacho. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Evenko, pięknie Ci wyszło całe ciasto a pianka jest super.
    Bardzo mi miło, że zechciałaś wypróbowac mój przepis. Każdego lata czekam kiedy dojrzeją maliny i piekę to ciasto. Ono jest faktycznie moje ulubione

    OdpowiedzUsuń
  7. ale pierzynka puchowa!
    pięknie wyrosła
    i te ukryte maliny

    OdpowiedzUsuń
  8. Juz wiem, co upieke jutro dla mojej rodzinki na male spotkanie.Mysle, ze wszyscy beda zachwyceni! Byle kupic maliny.
    Podgladam Twojego bloga od jakiegos czasu i wyprobowalam juz kilka przepisow..Wszystkie udane!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda powalająco! I wydaje mi się, że xałkiem łątwo będzie przerobić je na bezglutenowe:D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :-)
    A Tobie Krystyno dodatkowo za przepis :-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda na bardzo, bardzo delikatne. Pięknie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, Evenko jakie ono śliczne! Jaka gruba, puszysta pianka!
    Chętnie bym się podłączyła pod kawałeczek ciasteczka :)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ale ciasto , jakie kuszące , a najbardziej takiej ,prze duże T piany zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  14. To ciasto wyglada jak malinowa chmurka :) Przesliczne!

    OdpowiedzUsuń
  15. jak ja uwielbiam ciasta z pianką! tak dawno nie robiłam, muszę zrobić je znów :D pysznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak ciasto ma na sobie grubą warstwę bezy to już jest moje ulubione. a jak do tego są tam jeszcze pyszne malinki to jeszcze bardziej je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Evenko pierzynka nie jest całkiem gruba. Jest gigantyczna. Zazdroszczę. Wygląda cudownie

    OdpowiedzUsuń
  18. ślicznie się prezentuje, a w dodatku pewnie jeszcze super smakuje, bo zawiera pyszniaste malinki:]

    OdpowiedzUsuń
  19. miało być tak,, ale ciasto , jakie kuszące , a najbardziej zazdroszczę takiej dużej piany"
    ups ale narobiłam literówek wyżej

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję i cieszę się , że ciasto Wam się podoba :-) A skoro u mnie piana nie opadła , to i nikomu nie powinna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. O nie nie nie zgadzam się :) Mi ZAWSZE opada :D Ale piękne propocje! Rany jet 5ta nad ranem a ja umieram z głodu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam ciasto z bezową pianką, szkoda ,że moje maliny juz sie skończyły

    OdpowiedzUsuń
  23. Polko , wypróbuj ten przepis , jeśli i tym razem pianka opadnie , to chyba wisi nad Tobą jakieś fatum ;-))
    P.S. A co Ty robisz o tak nieludzkiej porze przy komputerze ? ;-)

    Pyro , można spróbować z mrożonymi , tylko oczywiście wcześniej je rozmrozić. Wiem , że to nie to samo , co ze świeżymi , ale jak ktoś baaardzo chce... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Evenko , ciasto wygląda obłędnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Evenko, właśnie robię to ciacho, tyle, że z truskawkami, powiedz mi proszę, bo mam pewne wątpliwości... W przepisie piszesz, że do tortownicy wyłozyć połowę ciasta - to chyba pomyłka, bo z tego co widzę jest tylko jedna warstwa biszkoptowa? Czy się mylę? Dalej nie ma co zrobić z drugą połową, więc przyjęłam, ze całość idzie na dno...
    Pozdrawiam,
    zebrra

    OdpowiedzUsuń
  26. Hmmm... skąd mi się wizęła ta połowa ? Chyba wpisując przepis zamyśliłam się ;-))
    Oczywiście ma być tylko jedna warstwa ciasta - już poprawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudeńko!! Rozpływa się w ustach! Zmieszałam dwie odmiany malin-czerwone i żółte,ciacho wyszło boskie,a piana potężna :)
    polecam wszystkim!! Ciacho tanie ,szybkie i efektowne!

    OdpowiedzUsuń
  28. Wyszło przepyszne!
    Super piana...i ten smak malin... :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wyszło przepysznie a znikło ekspresem dziękuję za przepis i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciasto jest wyśmienite szybciej znika niż się upiecze

    OdpowiedzUsuń