
Podobne plecionki podziwiałam już od dawna na blogach i stronach kulinarnych. Kruche, drożdżowe, z różnego rodzaju nadzieniem. Na początek wybrałam wersję drożdżową z ananasami i serem. Plecionka może wydawać się dość skomplikowana w przygotowaniu, ale tak naprawdę wcale taka nie jest - ciasto łatwo daje się formować i samo zaplatanie też jest proste. A smak... cóż, lubię ananasa, ser i drożdżówkę, więc dla mnie pycha ! Jeśli jednak ktoś ma inne upodobania smakowe, to zawsze można zmienić nadzienie na inne, dowolne.
Składniki na 2 plecionki:
CIASTO:
- 2 opakowania suszonych drożdży (po 7 g)
- 1 szkl. ciepłej wody
- 1/2 kostki masła
- 5 łyżek cukru
- 2 jajka
- 1/4 łyżeczki soli
- 4 i 1/4 - 4 i 1/2 szkl. mąki
Drożdże rozpuścić w wodzie. Wymieszać z miękkim masłem, cukrem, jajkami, solą i 2 szklankami mąki. Ubijać mikserem na małych obrotach przez około 3 minuty (wymieszałam drewnianą łyżką). Dodać tyle pozostałej mąki, żeby powstało miękkie ciasto. Wyłożyć na posypany mąką blat i wyrabiać przez 6-8 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Włożyć ciasto do lekko naoliwionej miski, przewrócić, żeby całe pokryło się warstewką tłuszczu. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na ok. 45 minut (do podwojenia objętości).
NADZIENIE ANANASOWE:
- 1 puszka ananasów (razem z sokiem) najlepiej od razu drobno pokrojonych
- 1/2 szkl. cukru
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
Wszystkie składniki wymieszać i podgrzewać w garnuszku do zagotowania oraz zgęstnienia masy. Ostudzić.
NADZIENIE SEROWE:
- 2 kostki serka kremowego (po 225 g)
- 1/3 szkl. cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Miękki ser wymieszać z pozostałymi składnikami na gładką masę.
Wyrośnięte ciasto odgazować i podzielić na 2 części. Na posypanym mąką blacie rozwałkować każdą z części na prostokąt o wymiarach 38 x 23 cm. Przenieść na pergamin o podobnych wymiarach. Po środku, wzdłuż każdego prostokąta rozsmarować po połowie masy serowej.
Przenieść na blachę, przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 20 minut. Piec w temperaturze 180 st.C. przez 25-30 minut, na złoto-brązowo. Gotowe plecionki można polukrować (1 szkl. cukru pudru + 2-3 łyżki mleka).
Przepis pochodzi z tej strony.

Wyglada pysznie. Chetnie zjadlabym taka plecionke na sniadanie .-)
OdpowiedzUsuńhttp://kalejdoskopkulinarny.blogspot.com
Witaj Evenko!:))
OdpowiedzUsuńPlecionka wygląda fantastycznie i elegancko. Pięknie, równiutko zapleciona :))
A nadzienie - mmmm.. to musi być pycha!:))
Pozdrawiam!.
Piękna! :) Taka pulchna i równiutka! :)
OdpowiedzUsuńA połączenie sera z ananasem mnie tak zaciekawiło, że chyba niebawem wypróbuję :)
Pozdrawiam cieplutko :)
(Monsai)
Dziękuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńpodoba do warkocza ktory ja niedawno pieklam:D
OdpowiedzUsuńNo przecież pisałam , że przymierzam się do czegoś podobnego ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dekoracyjna;) I jak łatwo się ją robi,aż nie do uwierzenia;)
OdpowiedzUsuńNie było mi trochę więcej niż 10 dni ,a u ciebie zatrzęsienie nowych przepisów Wszystkie bardzo mi sie podobają ,ale to ciasto najbardziej i to ciasto mam zamiar w weekend popełnić w swojej kuchni
OdpowiedzUsuńMargot , witam po urlopie :-) A ja piekę , dopóki jeszcze mogę.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak ciasto drożdżowe , prawda ? ;-)
Evenka, masz racje i z tym pieczeniem i z tym ,że nie ma to jak jak ciasto drożdżowe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
WITAM CZY MOGŁABYM UŻYĆ SWIEŻEGO ANANASA ?? I ILE JAK POZMIENIAĆ ILOŚCI CUKRU BIORAC POD UWAGĘ ZE NIE MIAŁABYM SYROPU ?? POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńMyślę , że można użyć świeżego ananasa , a sok zastąpić zwykłą wodą (ok. 1/2 szkl.). Ewentualnie dodać 1-2 łyżki cukru więcej do smaku.
OdpowiedzUsuńDziś się zebrałam i upiekłam, zrobiłam wersję z lukrem. Bardzo smaczna :) Mój małżowin był zaskoczony ..... mile zaskoczony... bo przeważnie moje wypieki są inne niż być powinny :) Super przepis !!!!
OdpowiedzUsuńOdważyłam się , upiekłam .Może nie było tak pięknie splecione ale pyszne - polecam .Dzięki za przepis i te zdjęcia bo bardzo pomagają . Pozdrawiam Michalina
OdpowiedzUsuńSuper! Polecam! samokowite....takie inne, bo z ananasem :) To juz chyba 4 raz zrobiłam tą plecionke. Za kazdym razme wychodzą mi 3 i układam je na jednej wielkiej blasze, wiec za jednym pieczeniem 3 ciacha.
OdpowiedzUsuńOpinia po upieczeniu ciasta, konkrety: ciasto bardzo, bardzo pyszne, pięknie się wyrobiło i wyrosło, ale rosło dużo dłużej niż 45min, co do nadzienia to dałam biały ser i masę jagodowo-wisniową, następnym razem pójdzie masa makowa lub jabłkowa. No i plecionka, pięknie mi się udało ją zapleść, jako całośc wyglądała cudnie. Piekłam jedną plecionkę z połowy składników, wyszła spora :)
OdpowiedzUsuń