
No tak, wiem, zaczynam już przynudzać. Cóż ja na to poradzę, że m-żonek ze wszystkich wypieków "babkowatych" naprawdę lubi tylko muffiny i to właśnie z jagodami. Zostało mi jeszcze pół szklanki jagód od poprzedniego pieczenia, a to dokładnie tyle, ile potrzebowałam do tego. Nie pozostało mi nic innego, jak zabrać się do roboty... 5 minut i gotowe ! (oczywiście trzeba było jeszcze poczekać, aż muffiny się upieką, ale to się nie liczy) ;-)

Składniki:
- 2 szkl. mąki
- 1 jajko
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szkl. mleka
- 3/4 szkl. cukru
- 1/3 szkl. oleju
- 1/2 szkl. świeżych jagód
- szczypta soli
- ekstrakt waniliowy
W jednej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, cukrem i solą, a w drugiej roztrzepać jajko z mlekiem, olejem i wanilią. Połączyć zawartość obu misek, dodać jagody i delikatnie zamieszać kilka razy łyżką (im mniej wymieszane, tym lepiej - o ile ciasto trzyma się kupy ;-) Nakładać do foremek muffinkowych (powinno wyjść 12) i piec 20 - 25 minut w temp. 200 st.C.
o ,następne muffiny z jagodami ,hm mam już cztery przepisy polecane przez ciebie -mi tam nie przeszkadza możesz piec następne z jagodami :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia !
Wcale nie przynudzasz... jagod nie mam to chociaz sobie popatrze:)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :-))
OdpowiedzUsuńWitaj Evenko! Jakze u Ciebie pieknie! Wracam po urlopie, a tu tak sliczne zmiany i ilez nowych wpisów! :) Mam mnóstwo zaległosci, wiec bede nadrabiac chyba długo. Pozdrawiam pieknie! :)
OdpowiedzUsuńMajana
Ps. kurcze zapomnialam hasla :(
Witam z powrotem i dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że sobie wypoczęłaś i z zapałem zabierzesz się za pieczenie nowych smakołyków ;-)
Witaj Ewenko.
OdpowiedzUsuńMieszkam w Norwegii za Kołem Polarnym. Nazbierałam mnóstwo pysznych jagód, na całą zimę. Mrożę.
W piątek mam ważne spotkanie i postanowiłam zrobić polecane przez Ciebie muffinki. Oby się udały:). Dzięki za przepis.
Oj... to chyba masz tam dość chłodno ? ;-)
OdpowiedzUsuńA spotkanie , jeśli jest ważne , to trzymam kciuki , żeby wszystko poszło dobrze i oczywiście za te muffinki , co by się udały :-)
Co myślisz o upieczeniu myffinów w samych papilotkach bez blachy...? Mam obsesję na punkcie upieczenia jakiś muffinów, problem w tym, że tymaczsowo blacha mnie opuściła, wierne pozostały tylko papilotki. Boję się trochę eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie foremki silikonowe , których używam zamiast papilotek - w nich bym zaryzykowała. Z kolei takie zwykłe , papierowe prawdopodobnie "rozjadą się" na boki podczas pieczenia , a ciasto wycieknie i będzie problem ;-)
OdpowiedzUsuńJedyne , co mogę poradzić w tej sytuacji , to wykonać samodzielnie foremki z grubej folii aluminiowej , formując je na odwróconej szklance. Kuchareczka58 bardzo sobie chwaliła ten sposób :-)
Witaj Evenko!:) zrobiłam te muffinki z mrożonymi jagodami, które puściły sok i wyszły kolorowe:) Mąż zachwycony, powiedział, że to najlepsze muffinki na świecie! Dziękuje za przepis:) Jesteś dla mnie muffinkową królową! Robiłam już wielokrotnie muffiny z Twoich przepisów i zawsze wychodziły! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę , że muffiny smakowały i dziękuję za miłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne muffiny! Dziekuje za przepis :)
OdpowiedzUsuń